środa, 18 lipca 2012

Młody polak jak Podolski?


Trener 1.FC Köln, Holger Stanislawski, odważnie stawia na Kacpra Przybyłkę. Nie ma zresztą wielkiego wyboru, bo z klubem pożegnało się kilku znanych napastników. - Dostałem szansę i muszę się wykazać. Chcę udowodnić swoją wartość - powiedział 19-latek.
Młody Polak został włączony do kadry pierwszej drużyny latem. Z drużyny odszedł Lukas Podolski, za nowym pracodawcą rozgląda się Milivoje Novaković, więc przed Przybyłką otworzyła się szansa na regularne występy w lidze. Tym bardziej, że nazwiska jego rywali - Thomasa Brökera i Mikaela Ishaka - nie rzucają na kolana.
- Piłka szuka go w polu karnym - pochwalił zawodnika trener reprezentacji U-19, Władysław Żmuda. - To prawda, często jestem tam, gdzie piłka. Niektórzy mówią, że mam instynkt - dodał napastnik w rozmowie z portalem Rundschau-Online.de.
W Kolonii nie wymagają cudów od młodego Polaka, chociaż zdają sobie sprawę, że dysponuje nieprzeciętnym talentem. - On świetnie się rozwija i jest gotowy, by wykonać kolejny krok w karierze. Nikt nie będzie obciążał go jednak rolą "Poldiego" czy Novakovicia - przyznał dyrektor sportowy Frank Schaefer.
Przybyłko występuje w kolońskim klubie od pół roku, wcześniej bronił barw Arminii Bielefeld. W rundzie wiosennej rozegrał 17 spotkań w drugiej drużynie, w których zdobył 10 bramek.
W kadrze 1.FC Köln są inni Polacy - Adam Matuszczyk i Sławomir Peszko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz