Lech Poznań poznał rywala w 3. rundzie kwalifikacji Ligi
Europy - zmierzy się albo z AIK Solna Sztokholm, albo z FH Hafnarfjörður. -
Cieszy fakt, że nie będzie długich podróży. W ostatnim tygodniu pokonaliśmy
20000 kilometrów i to nie jest nic fajnego - podsumował losowanie Mariusz
Rumak.
- Nie widziałem pierwszego spotkania pomiędzy tymi zespołami
(w Sztokholmie było 1:1 - przyp. red.), więc na razie trudno jest mi wskazać
faworyta. Jak zobaczę ten mecz, to będzie mi łatwiej. Na pewno na spotkanie
rewanżowe wybierze się nasz wysłannik. Jest mi obojętne, kto będzie naszym
ewentualnym rywalem - powiedział szkoleniowiec.
- Z pewnością będzie to zupełnie inny przeciwnik niż Xəzər.
To są zespoły skandynawskie, które preferują inny futbol. Jeśli chodzi o
kwestię podróży to także nie ma dla nas znaczenia, czy będzie to Szwecja czy
Islandia. Nie będzie z tym żadnego problemu, tym bardziej, że w tym czasie
będziemy na obozie w Bawarii i podróżować będziemy z Monachium - zauważył
Rumak.
Lech Poznań zremisował z Xəzərem Lənkəran 1:1 w pierwszym
meczu 2. rundy kwalifikacji Ligi Europy. Rewanż zostanie rozegrany 26 lipca na
Stadionie Miejskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz