Paweł Brożek ostatnie pół roku spędził na wypożyczeniu w
Celtiku Glasgow. Po kompletnie nieudanym dla niego okresie wydawało się, że
napastnik odejdzie z Trabzonsporu, gdzie nie miał miejsca w podstawowym
składzie. On jednak chce zostać w klubie. Ze względów finansowych.
Brożek właśnie wrócił do Trabzonu, gdzie pozostanie przez
najbliższy rok. Piłkarz miał oferty z innych klubów, ale nie zdecydował się na
zmianę drużyny. - Oferowano mi jedną czwartą obecnych zarobków. Przy takich
warunkach zostanę w Trabzonsporze. Jeżeli trzeba, będę siedział na trybunach -
cytują go tureckie media.
Napastnik w zimie 2011 roku otrzymał w klubie wysoki
kontrakt. Umowa gwarantuje mu roczne zarobki rzędu 700 tysięcy euro. Nikt
Brożkowi nie zaoferuje takiej pensji, a po ostatnich fatalnych miesiącach,
pozycja piłkarza w negocjacjach była jeszcze słabsza. Przez pół roku zagrał
przez 90 minut w Celtiku, a podczas Euro 2012 spędził na boisku 18 minut.
Nadzieje Brożka na grę mogą wzrosnąć, kiedy klub sprzeda
Buraka Yılmaza. Turecki snajper jest bardzo blisko przenosin do Lokomotiwu
Moskwa, którego trenerem niedawno został Slaven Bilić. Według doniesień,
rosyjski klub porozumiał się już z Trabzonsporem odnośnie kwoty odstępnego (5
milionów euro). Teraz to ustalenia pozostają jedynie warunki indywidualnego
kontraktu.
Sytuacja Polaka jednak nie będzie łatwa, bo klub pewnie
sprowadzi nowego napastnika. A Brożek obecnie trenuje indywidualnie. - Myślę,
że klub będzie chciał rozwiązać kontrakt z Polakiem - powiedział Futbolnews.pl
Uğur Karakullukçu z magazynu Hayatım Futbol.
Wartość Brożka leci w dół. Od kilku lat wartość Polaka
stopniowo maleje. W lecie 2009 roku serwis transfermarkt wyceniał go na 4,5
miliona euro. W styczniu z kolei jego wartość oszacowano na 2 miliony euro.
Można się spodziewać, że kiedy pracownicy portalu znów przyjrzą się Polakowi,
wycenią go na jeszcze niższą sumę, być może oscylującą wokół miliona euro. W
styczniu ustalono, że gdyby Celtic zdecydował się wykupić Brożka, to do 325
tysięcy musiałby dopłacić 800 tysięcy euro.
źródło:http://www.futbolnews.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz